Hennet-wybraniec ?????

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Górskich Klanów Strona Główna -> Historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hennet
Górski Wojownik



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 19:34, 25 Paź 2006    Temat postu: Hennet-wybraniec ?????

Działo się to nocą. Początkowo nic nie zapowiadało przyszłych wydarzeń. Cisza wisząca w powietrzu, głęboka ciemność na niebie... Wszystko to dawało złudne poczucie bezpieczeństwa. Wszyscy byli już w domach, a ich myśli nie odwiedzał niepokój. I tak było dobrze.
I wtedy ciszę zabił ryk. Głośny ryk, odbijający się od okien budynków, bezceremonialnie wdzierający się do miasta, wyganiający ludzi z łóżek. Wszyscy podbiegli do okien i otworzyli je szeroko zaglądając w mrok. Pośród ciemności dostrzegli tylko oczy. Tysiące drowich ślepi wpatrzonych w swe przyszłe ofiary. Pośród ich głosów rozległy się krótkie dźwięki bełtów przecinających powietrze, mknących z przeznaczeniem niesienia śmierci. Na krasnoludzkie twarze spłynęła gęsta krew.
Hennet drżąc patrzył na swoją matkę, leżącą pod oknem bez życia. Nie mógł się zdobyć na żaden ruch, sparaliżowany strachem. Nie umiał płakać, nie umiał uciekać, czuł tylko czyste przerażenie w swym sercu.
Nie. Wiedział, że musi wstać. Musi się przemóc i ratować życie. Póki jeszcze ma szansę. Jeszcze parę chwil tu zostanie i nie będzie już żadnej nadziei. A jednak nie mógł oderwać oczu od bezwładnego ciała swojej matki. Oderwać myśli od tego, że jeszcze tego wieczora śmiała się, mówiła do niego. A teraz już... Nigdy? Nie ma odwrotu. Koniec. To już nieważne.
Uciekać.
Chwiejąc się skierował się do niej. Jeszcze ten ostatni raz dotknął jej dłoni i ucałował w czoło. Chwycił jeszcze jednoręczny mithrilowy topór ojca i czując swoje walące serce, ból duszy, odszedł
Uciekać.

***

- Dlaczego?! - krzyknął, wpatrując się w płonące miasto. - Dlaczego!? Dlaczego właśnie teraz?!
Słowa same wdzierały się do gardła, a on nie umiał ich powstrzymać. Pragnął wykrzyczeć z siebie cały ból, ale nie dawał rady. Rana w jego duszy była głęboka i nigdy nie miała się zagoić.
Padł na kolana tracąc wszelkie siły i wybuchnął niepohamowanym płaczem. Tak wiele cierpienia, tak wiele strachu jednej nocy. To go przerastało. Pragnął się uspokoić, lecz nie był w stanie. Pragnął wszystko powstrzymać, lecz było to niemożliwe. To jest koniec. W tym momencie nic nie było dla niego ważne. Niebezpieczeństwo, jakie go otaczało, przyszłość, życie. Nic...
Wiedział, że drowy miały swoje powody, by zrobić to, do czego się posunęły. One i krasnoludy nienawidzili się od zarania dziejów. Mieli to we krwi.
Ale to się dla niego nie liczyło. Nie teraz.
To wszystko było do przewidzenia. To musiało nastąpić. Wszyscy o tym wiedzieli, a jednak nikt nic nie zrobił.
Dlaczego?

***

- Przepraszam, którędy do Górskiej Wioski???
- Wojaczek? - prychnął do Henneta gnom. - Tą drogą. Jeszcze dwie mile i będziesz na miejscu.
Krasnolud spojrzał na ścieżkę, którą miał dotrzeć do celu. Spojrzał na horyzont. W myślach rozbrzmiewało mu słowo "Górskie klany"
Już wieczorem był na miejscu. Tuż nad miastem, do którego zmierzał jasni świecił półksiężyc. Skierował się ku bramie i stanął przed strażnikami.
- Witaj przybyszu - rzekł jeden z nich. - Miło nam cię powitać w domu każdego krasnoluda
- Dziękuję - szepnął Hennet i wkroczył do miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wielki Topór
Administrator



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 14:31, 26 Paź 2006    Temat postu:

Ciekawe, to wewnętrzne rozterki, zagubienie, a tu przeskoczenie na zewnątrz Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fror
Górski Wojownik



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Samotna Góra ;)

PostWysłany: Czw 14:53, 26 Paź 2006    Temat postu:

Mnie się podobało, daje 5- (w skali szkolnej ). Dlaczego minus? Bo ja muszę się do czegoś przyczepić a tu zauważyłem tylko jedno do czego mam zastrzeżenia:
" Pośród ich głosów rozległy się krótkie dźwięki bełtów przecinających powietrze," te zaplute, śmierdzące, cholerne, szurnięte elfy nie używają kusz (prawdopodobnie kusze są dla nich zbyt skomplikowane ), a bełty są do kusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pwent
Górski Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 6:55, 27 Paź 2006    Temat postu:

W zasadzi to cytując tutaj Frora, "zaplute, śmierdzące, cholerne, szurnięte elfy nie używają kusz". Ale drowy to zupełnie inna sprawa a to o nich przeciez była mowa. Oni Używają kusz z regóły malych "pistoletowych", z których można strzelac zatrutymi bełtami za pomocą jednej ręki, a również zwykłych modeli, dodatkowo bardzo często kożystają z magiczmych bełtów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Górskich Klanów Strona Główna -> Historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin