"Wejście W Nicość" - sesya

Kamdin

Nagle słychać potężny hyk... ale brzmi jakby zza ściany... taki niski i głęboki.

Grogo

- Ide go poszukać bo znajdzie coś i sięnie podzieli... A pozatym może mu się coś stać... - Poszedł jak myślał tam gdzie poczłapał się kompan...

Kamdin

Nagle na Groga z sufitu spadł...
...Kamdin, cały w smole, pyle i dziwnej, czarnej, mazi... bardzo gęsta i oleista.

Grogo

- Coś jak smar - stwierdził Grogo - Ale jakiś dziwny... Co to ??

Kamdin

-Nie wiem... ale jak pochodnie zbliżyłem i iskra poleciała to BUM, i zrobiłem otwór tutaj...
Znad głów krasnoludów wydobyło się następne BUM..
-Hm... tyle tam jeziorek tego było na górze...

Grogo

- Hmmmm... (napisałbym ropa naftowa alcze czy oni takie cosik znali?). Nie mam pojęcia co to, ale przydało by się do rozpalanie ogniska i pochodni... - I Grogo przychylił stary bukłak do cieknąlej czarnej cieczy...

Kamdin

-Hmmm.... daj mi ten bukłak...
Wziął od Groga bukłak z czarną cieczą, wetknął oderwany kawałek sznurka, podpalił go pochodnią Zogotha i rzucił w dal.... BUM
Fala uderzeniowa zmiotła trzech pobratymców na poziom podłogi...
-Łał... Nazwijmy to "Koktajl Mołotowa", na cześc mojego dziadka, który z prochem eksperymentował...
Wygładziwszy włosy, napełnił i swój pusty bukłak po piwie

Grogo

- Mam pomysł - i pobiegł na pobojowisko koboltów. Obdarł kilka ze skówi i zszył woreszki. Z włosów zrobił knoty. Przybiegł i zaczłą zszywać woreczki. Miał w tym wprawę (zręczność robi swoje) więc woreczki nie przeciekały (skóra to jest coś).
Napęłnił kilka i wsadził knowy i zawiązał woreczek. - Kilka może się przydać, a teraz lepiej się tym nie bawmy. Może się tu wszystko zwalić, a w wiosce wię pewnie zastanawiają co się dzieje. - I zapakował Mołotowy do plecaka.

Phantom

HAHAHA No to teraz elfie ścierwo * splunięcie* poczuje znow potege krasnoludów ;;; wymamrotał Phantom rad ze znaleźiska kompanów

Kamdin

-Ooo.. a ty skąd sie tu wziąłeś...
*szper szper Very Happy

w woreczku*
-Cukierka?

hammerfang

-muhahaha! moj wuj je iluzjonista! nauczyl mnie przenosic sie w rozne miejsca

Phantom

zza wegła ;] obserwowalem cała sytacje . I dochodze do wniosku iz to w waszych rekach jest dosc niebezpieczne. Ale interesujace miłego wysadzania chłopaki ja staram sie juz wydostac stad czeka mnie masa obowiazkow na powierzchni. A cukiereczka z przyjemnoscia sie poczestuje Smile

* usmiechnął sie i poczestował sie jednym cukiereczkiem*

Grogo

- No cóż - rzekł Grogo - Chyba pora ruszać Kamdinie? Ale przed odejściem poczęstuj mnie cukiereczkkiem z czekoladą...

Kamdin

-Nałogowiec...
Rzekł w stronę Groga, nie zważając na to, że sam zjadał cukierki w OLBRZYMICH (conajmniej) ilościach...
-Witaj Hammerfang, dopiero cie zauważyłem...

Grogo

Grogo lekko nie rozumiejąc rozwarzeń Kamdina dał sobie spokuj i napił się Pogromcy Trolli, jako triumf nad niedawno pokonanym trollem

\\Wprowadź kotś takie piwo do karczmy:]