Zakręcona wyprawa Górskich Wojowników

Hoog

Ja jestem za - mówi Hoog zadowolony perspektywą spędzenia tu nocy

Grogo

AAAhhhhh było by fajnie...Ale nie. Nie może tak się poddać jakiemuś elfowi w postaci syery! Bracia! Do broni! - po czem zaczął biec w stronę źródła śpiewu...

Wielki Topór

A więc nasza drużyna weszłą do jaskini, a tam.....piękne kobiety, grające na kobzach, do połowy nagie, tylko miały spódniczki w szkocką kratę na sobie.

Gryn

Gryn z zatkanymi uszami pobiegł za nim...

Hoog

Hoog słysząc słowo elf wpadł w szał i równierz pognał z toporem do jaskini.

Grogo

Więc Grogo napił się herbaty i zaćmił fajke - czekał aż dziewczynki zaczną się rozbierać...

Gryn

-ooooooooooooo, śpiewu to się oprę, ale te spódniczki...
Gryn usiadł między trzema syrenami...

Hoog

Hoog schował topór widząc taki widok.

Wielki Topór

Zbliżając się do kobiet, krasnoludzi spostrzegli, że nie mają one długisz uszów. Tylko się uśmiechają kusząco, spoglądając na łóżka, które stały w jaskini.

Grogo

Grogo myślał tylko o odpoczynku gdyż przed wyprawą zadbał o swojepotrzeby i nie miał chęci już na dzisiaj a pozatym nie podchodziło mu takie towarzystwo...

Wielki Topór

Topór także usiadł na jednym z łążek, między dwiema kobietami i rzekł:"Jak myślicie, chyba nie ma zagrożenia. Można się tu przespać??"

Grogo

Ja zachowam sceptyzm...- rzekł sceptycznie Grogo. - I bedę czuwał, bo po tej herbacie i tak nie usnę...

Hoog

Hoog podszedł do łuszka i położył się na nim i za chwile zaczął głośno chrapać.

Gryn

- Jak najjjjjjjjjjjjjjbardziej....

Wielki Topór

Nagle Hoog poczuł, że jadna z kobiet sie na nim kładzie i poczuł coś twardego na tyłku.